Odwiedzając Toruń na weekend czy dłuższy wypoczynek, nie sposób nie spróbować pierników toruńskich. Na szczęście nie trzeba ich specjalnie szukać – znajdują się w menu bardzo wielu kawiarni, knajpek i restauracji na starówce. Ten aromatyczny, lekko korzenny smakołyk świetnie pasuje do kawy, gorącej czekolady. Czy jednak wiesz, dlaczego pierniki z Torunia są tak bardzo popularne? Oto krótki przewodnik po dziejach jednych z najbardziej znanych łakoci w Polsce.
Toruń – dlaczego znany jest z pierników?
Na początek warto zauważyć, że Toruń należy do najstarszych polskich miast – jego założenie datuje się na około X wiek. Już w średniowieczu działały tu liczne cechy rzemieślników, w tym piekarzy. Cechy te nieustannie konkurowały ze sobą, ulepszały receptury wypieków i zazdrośnie strzegły swoich sekretów. Nieustannie też wietrzono podstęp. Żeby zostać czeladnikiem, a potem, po wielu, wielu latach ciężkiej pracy piekarzem, trzeba było spełniać coraz bardziej wygórowane wymagania cechów, a także bez wątpienia spełniać zachcianki mistrza. Chętnych było bardzo wielu, ale nieliczni mogli dostąpić zaszczytu otworzenia w końcu własnej piekarni.
To właśnie wówczas – w średniowieczu – powstał pierwszy przepis na pierniki. Przysmaki wyrabia się z mąki, wody, mleka, miodu i mieszanki przypraw. Cały sekret tkwi w odpowiednich proporcjach, temperaturze wody, czasie wyrabiania i leżakowania ciasta.
Pierwsze pisane wzmianki o piernikach z Torunia pochodzą z XIV wieku, a od około XVI wieku mowa jest już o rzemieślnikach – piernikarzach. W połowie XVIII w. połączyły się dwa rody zajmujące się wypiekiem pierników – Weese i Schreiber. W efekcie założono pierwszą fabrykę pierników. Przedsiębiorstwo rozrosło się błyskawicznie. Miało 13 przedstawicielstw w całej Europie, a także filie handlowe w Gdańsku i Królewcu. W Fabryce Weesego, bo tak ją zwano od nazwiska założyciela – mistrza piekarskiego Gustava Traugotta Weesego, wytwarzano aż 90 rodzajów pierników. Wysyłano je do najodleglejszych zakątków świata, np. do Chin i Japonii czy na Hawaje. Smakołykami z manufaktury raczyli się zwykli ludzie, podawano je również na dworach królewskich i cesarskich.
Warto dodać, że w mieście działały też inne manufaktury pierników – kolejną fabrykę założył na początku XX wieku Jan Ruchniewicz. Oczywiście w tym czasie sporo było także drobnych rzemieślników, wytwarzających pierniki na lokalną skalę.
W okresie PRL fabryka Weesego została upaństwowiona. Zaczęła działać pod nazwą Fabryki Cukierniczej Kopernik. Przedsiębiorstwo to, już w rękach prywatnych, funkcjonuje do dziś i szczyci się mianem kontynuatora tradycji Weesego.
Jeden z XVIII-wiecznych budynków dawnej fabryki zachował się do dziś. Współcześnie mieści się w niej Muzeum Toruńskiego Piernika i stanowi bez wątpienia jedną z największych atrakcji Torunia.
Muzeum znajduje się na Starym Mieście (ul. Strumykowa 4), w pobliżu Rynku Staromiejskiego. Można je zwiedzać od wtorku do niedzieli, w sezonie wakacyjnym w godz. 12:00-18:00, a poza sezonem od 10:00 do 16:00. Oprócz oglądania eksponatów zlokalizowanych w klimatycznej, byłej fabryce, jest możliwość wzięcia udziału w warsztatach piernikarskich – to atrakcja, która szczególnie może się spodobać dzieciom.
Pierniki toruńskie – gdzie kupić?
Jak wspomniano na wstępie, toruńskie pierniki to smakołyk oferowany przez wiele kawiarni, cukierni i restauracji w tym mieście. Jeśli szukasz pierników gotowych, zapakowanych, które chcesz na przykład podarować w prezencie, możesz je też nabyć w różnych sklepach. Uważaj jednak na podróbki! Tak jak już w średniowieczu, również obecnie wielu stara się podrobić toruńskie receptury! Dlatego dobrym pomysłem jest zakup pierników z jednej z tutejszych manufaktur piernikarskich lub od mistrzów piernikarzy.
Zostaw komentarz